Kilka dni po zakończeniu szczytu klimatycznego COP26 w Glasgow Komisja Europejska proponuje nowe instrumenty, które mają zatrzymać globalny proces niszczenia lasów. Od 1990 r. ubyło ich 420 mln, czyli obszar większy od Unii Europejskiej. Szacuje się, że UE – poprzez import towarów pochodzących z terenów wylesionych – odpowiada za około 10 proc. tego ubytku.
Do tej pory Unia polegała na umowach z państwami trzecimi. Przekonywała, także w kontekście bilateralnych umów handlowych, do ograniczenia procederu masowego wyrębu lasu. Problem polega jednak na tym, że państwa te – np. Brazylia – mają słabe prawo w tym zakresie.