Aktualizacja: 04.10.2021 21:00 Publikacja: 04.10.2021 21:00
Foto: Bloomberg
„Co dzieje się w Chinach, nie zostaje w Chinach" – piszą analitycy BofA. Przyjrzeli się oni temu, jaki procent przychodów wypracowują w Państwie Środka amerykańskie spółki giełdowe. W indeksie S&P 500 zidentyfikowali 79 firm, dla których rynek chiński odpowiada za wypracowywanie co najmniej 5 proc. przychodów. Na całym świecie takich spółek giełdowych jest 303, a ich łączna kapitalizacja przekracza 19 bln dol. Do amerykańskich spółek najmocniej uzależnionych od rynku chińskiego zalicza się m.in. producent mikroprocesorów Qualcomm, który osiąga tam 60 proc. przychodów, jego konkurent Texas Instruments wypracowujący w ChRL 55 proc. przychodów, projektant urządzeń laserowych IPG Photonics osiągający w Chinach 42 proc. przychodów czy sieć kasyn Wynn Resorts zbierająca w Makau 70 proc. przychodów.
McKinsey jest o krok od zawarcia porozumienia w wysokości 600 mln dolarów z rządem USA w sprawie kryzysu opioidowego. Firma konsultingowa jest oskarżana o pomoc producentom opioidów w zwiększeniu sprzedaży.
Nie spodziewam się, że dojdzie do przełamania frontu w takim klasycznym znaczeniu tego słowa, że w ciągu kilku dni Rosjanie wejdą na kilkadziesiąt kilometrów w ukraińską głębię – prognozuje analityk wojskowości Konrad Muzyka z Rochan Consulting.
Bezpośrednie loty z Warszawy do Tajpej i możliwe inwestycje Foxconnu – to wiadomości z polsko-tajwańskiego forum biznesowego w Warszawie.
Waszyngton chce zmienić przepisy regulujące globalną sieć podmorskich kabli obsługujących ponad 98 proc. międzynarodowego ruchu internetowego. To skutek niedawnych uszkodzeń dwóch takich połączeń na dnie Bałtyku.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Start-up założony przez Filipa Kozerę chce zrewolucjonizować tworzenie narzędzi AI. Cieszy, że inwestorzy wyłożyli na niego właśnie fortunę, ale i martwi, że polskie technologie wypływają za granicę.
Premier Chin Li Keqiang określił wojnę na Ukrainie jako "poważną" sytuację i zapowiedział, że Pekin będzie współpracował z międzynarodowymi stronami, aby odegrać "pozytywną rolę" na rzecz pokoju. Jednocześnie powstrzymał się od krytyki rosyjskiej inwazji.
Nie tylko Apple i zachodnie koncerny technologiczne blokują sprzedaż swoich urządzeń do kraju, który zaatakował niepodległą Ukrainę. Teraz do tego grona dołączają Chiny.
Już dwa rosyjskie banki zdecydowały się na wdrożenie chińskiego systemu rozliczeń płatności. Rosjanie i Chińczycy działają pod wspólnym logo. Czy pozwoli to uratować rosyjską gospodarkę i firmy przed upadkiem?
W styczniu-lutym chiński eksport wypadł słabo, wzrost wyniósł tylko 16,3 proc. rocznie, natomiast do Rosji skoczył o 41,5 proc. Szef dyplomacji w Pekinie Wang Yi powiedział, że „przyjaźń obu narodów jest solidna jak skała, a perspektywy dalszej współpracy ogromne”.
Chińska mobilna aplikacja internetowa TikTok ogłosiła, że ogranicza działalność w Rosji. Jako przyczynę podaje nowe rosyjskie przepisy zakazujące publikacji nieprawdziwych zdaniem władz informacji o działaniach zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Styczniowe zamieszki w Kazachstanie zakłóciły dotychczasowy wizerunek kraju jako bezpiecznej przystani dla bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Azji Środkowej. Atak Rosji na Ukrainę staje się kolejnym wyzwaniem. I to dla całego makroregionu.
Kolejne koncerny technologiczne uderzają w rosyjski rynek. Koncerny Dell i HP zdecydowały o wstrzymaniu sprzedaż swoich produktów do tamtejszych odbiorców. Ale połowa komputerów i smartfonów w Rosji pochodzi z Państwa Środka.
Branża meblowa, światowy lider eksportu domowych sprzętów, nieoczekiwanie w zeszłym roku na własnym rynku musiała się mierzyć z zagraniczną konkurencją. Import mebli nad Wisłę w 2021 r. wzrósł o 32 proc.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas