Zakładów produkujących sprzęt AGD jest już w Polsce 35. Sektor wraz z podwykonawcami zatrudniają ponad 100 tys. osób. W 2020 r. wyjechało z nich 30 mln sztuk sprzętu, w tym 24 mln to duże AGD, jak pralki czy lodówki. Branża rośnie dzięki rynkowi europejskiemu. W przypadku suszarek do ubrań polskie zakłady zaspokajają tam ponad 90 proc. popytu, pralek – ponad 50 proc., a w przypadku lodówek – 20–30 proc. Ogółem w Polsce powstaje 35 proc. całej unijnej produkcji AGD.
Eksport w górę
Znaczenie naszego przemysłu rośnie. W I półroczu eksport dużego AGD wzrósł o ponad 46 proc. – wynika z danych organizacji procentów APPLiA Polska. To oczywiście po części efekt bazy i porównania z ubiegłorocznym szczytem pandemii. Niemniej eksport jest o 36,6 proc. wyższy niż w przedpandemicznym 2019 r. Pozytywne trendy widać także w produkcji – na koniec sierpnia jest ponad 28 proc. wyższa niż w ub.r. i sięga w przypadku dużego AGD ponad 18 mln sztuk.
Są też w kraju fabryki drobnego AGD, ponadto, pięć zakładów produkuje telewizory. – Polska produkcja w zdecydowanej większości trafia na eksport, choć sprzedaż w Polsce też jest znacząca. Od lat utrzymuje się na stabilnym poziomie. Zakłady to nie wszystko, pracuje dla nich wielu podwykonawców. W sumie wartość produkcji RTV w 2020 r. wyniosła 36 mld zł – mówi Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska. – Producentom telewizorów sprzyjają wprowadzane wciąż innowacje, które wprost zachęcają konsumentów do częstszej wymiany odbiorników na nowe – dodaje.
Czytaj więcej
Amerykański koncern chce zbudować w jednym z państw Unii Europejskiej osiem fabryk chipów za 80 mld euro. Polska jest jedną z potencjalnych lokalizacji dla tej gigantycznej inwestycji.