Rekordowe wyniki i potężne wzrosty kursów akcji – tak można w skrócie podsumować I półrocze 2021 r. spółek stalowych notowanych na warszawskiej giełdzie. A to wszystko za sprawą gwałtownego wzrostu zapotrzebowania na wyroby hutnicze i dynamicznie rosnących cen stali. Choć przyszłość branży wciąż jest niejasna, to cały obecny rok powinien układać się korzystnie dla producentów i dystrybutorów stali.
Wstępnymi wynikami za I półrocze pochwalił się m.in. Bowim. Dystrybutor stali zanotował 104 mln zł jednostkowego zysku netto, co stanowi wzrost o 101,8 mln zł w stosunku do pierwszego półrocza 2020 r.
– Ubiegły kwartał był okresem bardzo dobrym nie tylko dla naszej spółki, ale również dla całej branży stalowej. Ceny wyrobów stalowych konsekwentnie kontynuowały wzrosty, dzięki czemu mogliśmy notować rekordowe wyniki – komentuje Jacek Rożek, wiceprezes Bowimu.
Z koniunktury korzysta też największy producent stali na świecie ArcelorMittal. Jego zysk netto za całe I półrocze wyniósł 6,3 mld dol., podczas gdy przed rokiem stalowy gigant miał 0,9 mld dol. straty. To najlepsze wyniki półroczne tej spółki od 2008 r.
– II kwartał to kontynuacja silnego ożywienia gospodarczego przy utrzymujących się niskich stanach magazynowych. Stąd wyższe marże na naszych kluczowych rynkach niż w I kwartale. Oczywiście takie wyniki cieszą, szczególnie w kontekście bezprecedensowych wydarzeń, z którymi zmierzyliśmy się w roku 2020 – stwierdził Aditya Mittal, dyrektor generalny ArcelorMittal.