W Anglii rząd luzuje powoli restrykcje związane z koronawirusem, co przekłada się na otwieranie kolejnych sektorów gospodarki. Niedawno otwarto kluby fitness i już wiadomo, że Anglicy bardzo tego potrzebowali. Sieć siłowni PureGym pochwaliła się, że w pierwszym tygodniu po otwarciu jej klienci odbyli ponad milion treningów w 240 placówkach otwartych ponownie 12 kwietnia. Do grona jej klientów dołączyły też dziesiątki tysięcy nowych osób.
To dobra wiadomość dla sieci, która w 2020 roku odnotowała 92 procent spadku zysków z powodu kolejnych lockdownów. Placówki PureGym były średnio zamknięte przez 37 procent 2020 roku z powodu obostrzeń w Wielkiej Brytanii, Danii i Szwajcarii. W efekcie zysk wyniósł tylko 11 mln funtów w skali roku, podczas gdy w 2019 był na poziomie 132 mln funtów.
PureGym w chwili obecnej działa tylko w Anglii, ale już za moment, bo 26 kwietnia przewidywane jest zniesienie obostrzeń dotyczących klubów fitness w Szwajcarii, a także w kwietniu możliwość ćwiczenia poza domem przywrócić ma Szkocja. W maju, najprawdopodobniej, sieć będzie mogła ponownie otworzyć placówki w Walii, Irlandii Północnej i Danii.
W trakcie lockdownów PureGym skupiała się na chomikowaniu gotówki i rozszerzaniu swojej oferty cyfrowej dla członków w postaci nagranych programów ćwiczeń oraz zdalnych zajęć fitness. Udało jej się w ten sposób utrzymać 1,4 mln klientów opłacających członkostwo, czyli 82 procent liczby klientów sprzed pandemii.
Sieć wprowadziła też specjalną aplikację, która umożliwia klientom bezkontaktowe wchodzenie i opuszczanie siłowni oraz informuje o tym, jakie jest w danym momencie obciążenie siłowni, do której wybiera się klient.