Honoraria wypłacane takim doradcom, np. eurodeputowanej i b. minister sprawiedliwości Rachidzie Dati, są jedną z części niezależnego audytu podjętego przez obie firmy, dotyczącego funkcjonowania spółki j. v. RNBV w Holandii; domagał się tego Nissan, Renault ostatecznie zgodził się na to.
Firma japońska miała wątpliwości co do przejrzystości wykorzystywania funduszy spółki, podejrzewała, że bardziej służyły interesom Renaulta, a nawet samego Carlosa Ghosna, a nie sojuszu. Claudine Pons doradzająca w zakresie komunikowania się i Alain Bauer od kwestii bezpieczeństwa potwierdzili już, że otrzymali wynagrodzenie za swe usługi, wyświadczone po skandalu związanym z fałszywymi zarzutami o szpiegowanie członków kierownictwa Renaulta w 2011 r.