W tym roku nieco wzrośnie import używanych aut. Jeśli w całym 2009 roku prywatni importerzy ściągnęli z zagranicy 693,3 tys. samochodów, to dane Służby Celnej za 11 miesięcy 2010 r. wykazują, że liczba sprowadzonych pojazdów przekroczyła już 680 tys. Co prawda listopad okazał się jednym z najsłabszych miesięcy, bo do kraju trafiło niecałe 52,4 tys. pojazdów, najmniej od stycznia. Ale nawet gdyby grudzień okazał się jeszcze słabszy, to i tak import przekroczy 700 tys. sztuk, a pewnie dojdzie do 720 – 730 tys.

Zdecydowana większość samochodów pochodzi z terenu Unii Europejskiej – w sumie 670 tys. Spoza UE sprowadzono tylko 9,3 tys. aut, przy czym w listopadzie ich liczba – są to głównie samochody z USA – była w porównaniu z poprzednimi miesiącami najmniejsza: przyjechało ich zaledwie 656 sztuk. Najwięcej (980) było ich w marcu.

[wyimek]492 mln zł zarobił do listopada budżet na imporcie samochodów[/wyimek]

Według Instytutu Samar mimo większego importu za 11 miesięcy (w porównaniu z 2009 r. o prawie 5 proc.) jego dynamika spada. Na koniec marca wzrost rok do roku wynosił blisko 30 proc., na koniec października już tylko niecałe 6 proc. Od początku roku najwięcej sprowadzono aut w przedziale wiekowym od czterech do dziesięciu lat – 46 proc. Tych najstarszych, powyżej dziesięciu lat, jest 43,10 proc.

Wśród marek preferencje się nie zmieniają. Najpopularniejszy pozostaje Volkswagen, potem są: Opel i Renault.