Rosyjsko-chiński konflikt naftowy

Rosjanie zarzucają Chińczykom, że jednostronnie zmniejszyli opłaty za dostarczaną ropę. I grożą sądem w Londynie

Aktualizacja: 22.04.2011 13:44 Publikacja: 22.04.2011 12:45

Rosyjsko-chiński konflikt naftowy

Foto: Bloomberg

O chińskim długu na kwotę 100 mln dol. powiedział mediom Michaił Barkow, wiceprezes Transnieft - rosyjskiego monopolisty w przesyle ropy. Zdaniem Rosjan, koncern państwowy CNPC - odbiorca ropy z rurociągu Wschodnia Syberia-Pacyfik - jednostronnie zmniejszył kwotę za dostarczony surowiec. Chińczycy nie zgodzili się z jednym z parametrów, zgodnie z którym wyliczana jest cena.

- Oznacza to, że wrócili do poziomu rozmów sprzed podpisania kontraktu, bo wtedy ten sam parametr im się nie podobał - tłumaczy Barkow.

Chiński dług powoduje z kolei dług Transnieft wobec producenta ropy, czyli Rosnieft. W marcu Rosjanie próbowali bez powodzenia porozumieć się z CNPC w sprawie zaległych 40 mln dol. opłat za styczeń.

Zgodnie z podpisanym w lutym 2009 r. kontraktem, CNPC powinna zapłacić rosyjskim firmom ponad 555 mln dol. za 1,25 mln t ropy dostarczonej w styczniu tego roku. Jednak Chińczycy samowolnie zmniejszyli kwotę o 8 proc. (38,4 mln dol.).

Chodzi o taryfy za przesył ropy przez rosyjskie terytorium. W kontrakcie zapisano jedną taryfę na cały rurociąg, chińska strona uważa, że przesył aż do punktu, gdzie rura rozwidla się w kierunku Chin, kosztuje mniej. I liczy to po swojemu.

Chińska nitka rurociągu Wschodnia Syberia-Pacyfik zaczyna się w Skorowodino i biegnie do chińskiego Daqing. W sumie ponad 1000 km (na terenie Rosji 96 km). Pompowanie rozpoczęło się w grudniu 2009 r. i potrwa 20 lat.

Na poczet budowy rurociągu i rocznych dostaw na poziomie 15 mln t Rosnieft dostała od Banku Rozwoju Chin 15 mld dol., a Transnieft - 10 mld dol.

Kwoty te Rosjanie mają spłacać z zysku ze sprzedaży ropy CNPC. Dlatego tak ważne są regularne i zgodne z kontraktem opłaty. Koncerny zapowiedziały pozew do sądu arbitrażowego w Londynie, jeżeli najbliższe rozmowy (w maju) nic nie zmienią.

O chińskim długu na kwotę 100 mln dol. powiedział mediom Michaił Barkow, wiceprezes Transnieft - rosyjskiego monopolisty w przesyle ropy. Zdaniem Rosjan, koncern państwowy CNPC - odbiorca ropy z rurociągu Wschodnia Syberia-Pacyfik - jednostronnie zmniejszył kwotę za dostarczony surowiec. Chińczycy nie zgodzili się z jednym z parametrów, zgodnie z którym wyliczana jest cena.

- Oznacza to, że wrócili do poziomu rozmów sprzed podpisania kontraktu, bo wtedy ten sam parametr im się nie podobał - tłumaczy Barkow.

Biznes
GPW: Spółki z sektora medycznego pod lupą
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Biznes
Wojna celna Trumpa zawieszona, przemysł w Europie się stabilizuje, a Wielka Brytania chce resetu z UE
Biznes
Sądne dni w sporze o imperium Zygmunta Solorza
Biznes
Ontario zakazuje prowadzenia interesów z firmami z USA. Silny cios w Elona Muska
Biznes
Szef MAP Jakub Jaworowski ostrzega spółki. Chodzi o wydatkowanie środków publicznych