Kandydatka niemieckiej partii Zielonych Annalena Baerbock, której sondaże wróżą, że niedługo zostanie kanclerzem Niemiec po Angeli Merkel, podkreśliła w rozmowie z radiem Deutschlandfunk, że najważniejsze jest odejście od węgla, a przemysł da się uratować jedynie poprzez klimatycznie neutralną produkcję stali. Baerbock zaznaczyła, że tylko w ten sposób da się utrzymać zatrudnienie w tym ważnym dla Europy i Niemiec sektorze przemysłu.
Niemcy są największym producentem stali w Unii Europejskiej. Wytwarzają prawie cztery razy tyle tego surowca, ile Polska, a największymi jego producentami są koncerny Thyssenkrupp, ArcelorMittal i Salzgitter AG. Obroty tamtejszego przemysłu stalowego wahają się między 30 mld a 50 mld euro. W 2020 r. zatrudniał on blisko 94 tys. pracowników, a jego produkcja stali wyniosła 35,7 mln ton. To najniższy poziom od 2009 r.