Pytany przez „Rzeczpospolitą", czy chce przejąć tę spółkę, powiedział, że nie ma takiego zamiaru. – Ale Mostostal Zabrze ma potencjał, który widzę. Nie do końca mam zdefiniowane plany względem niego, dlatego nie wykluczam, że moje zaangażowanie w Mostostalu Zabrze będzie rosło – powiedział Jędrzejewski „Rzeczpospolitej". Zapewnił, że ta inwestycja nie ma nic wspólnego z Kopeksem. – To moje niezależne lokowanie kapitału – dodał Jędrzejewski.

Jędrzejewski jedzie w grudniu do Chin z prezydentem Komorowskim. Czego oczekuje po wizycie?

– Takie wyjazdy rzadko są okazją do podpisania kontraktów, natomiast jest to okazja do nawiązywania nowych kontaktów. Towarzyszymy wizycie prezydenta, to znacząco wpływa na budowanie wiarygodności spółki i wspiera promocję naszych produktów – mówi Jędrzejewski. Czy jest szansa na akwizycje w Państwie Środka?

– Potencjalnie są takie możliwości, ale na razie nie prowadzimy żadnych rozmów. Zapowiadaliśmy, że interesują nas firmy zagraniczne – niszowe, wąskospecjalistyczne, z uznaną marką – takich firm w naszej branży raczej w Chinach nie znajdziemy – mówi główny akcjonariusz Kopeksu. Pytany o wyniki za ten rok powiedział, że zysk netto będzie znacznie wyższy od planowanych 100 mln zł i jeszcze lepszy niż po trzech kwartałach (już wtedy było to znacznie ponad 100 mln zł netto).

A co z planem budowy kopalni, która ma ruszyć w 2018 r.? – Na razie czekamy na koncesję. Musimy być pewni, że finansowo będzie to inwestycja o bardzo wysokiej stopie zwrotu dla naszych akcjonariuszy. Konkretne informacje podamy po otrzymaniu koncesji i finalnym opracowaniu biznesplanu – mówi Jędrzejewski.