Rolnicy zwiększyli zmagazynowane rezerwy soi do 7,4 mln ton z 3,4 mln t, bo zbiory były większe o 12 proc. Kolejne plony w tym roku zapowiadają się także rekordowo, a rolnicy nie chcą sprzedawać tego ziarna, bo traktują je jako ubezpieczenie przed wysoką inflacją i niskimi światowymi cenami nasion roślin oleistych.
Rząd nie będąc w stanie pozyskać gotówki na światowym rynku obligacji, bo w ubiegłym roku znów nie dotrzymał terminów spłaty długu, naciska na plantatorów, by sprzedawali soję i wtedy mógłby pobierać proc. podatek w eksporcie tego ziarna 35 proc. Producenci muszą zgodnie z nowymi przepisami informować o każdej transakcji „na magazyn", o zakupie tzw. worków silosowych. Osoby gromadzące soję tracą prawo do pożyczek od państwa.