Akcja dotyczy pojazdów marki Cadillac Ecalade, Chevrolet Silverado, Tahoe i Suburban, GMC Sierra i Yukon z lat modelowych 2014-18. Koncern nie wyjaśnił, dlaczego ta same pojazdy chciał naprawić w Kanadzie ponad 2 miesiące temu, a dopiero teraz zainteresował się nimi w Stanach.
Wyjaśnił natomiast urzędowi bezpieczeństwa transportu drogowego NHTSA, że akcję ogłoszono, bo podciśnienie wytwarzane przez pompę może z czasem maleć, a jest to o tyle istotne, że umożliwia pracę serwa hamulcowego. GM twierdzi, że do gorszego działania układu hamulcowego może dojść w bardzo rzadko spotykanych warunkach, ale w jego stacjach serwisowych zostanie przeprogramowany moduł elektronicznej kontroli hamulców zwiększając aktywność hydraulicznego wspomagania hamulców, gdy zabraknie wspomagania na podciśnienie. Producent wyjaśnił też urzędowi, że modele po 2018 r. nie mają już takiej pompy, bo wprowadzono w nich inny element wspomagania hamulców.