W reakcji na krytykę płynącą z Komisji Europejskiej i w odpowiedzi na oficjalne stanowisko Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) dwie z trzech dużych sieci komórkowych w kraju zapowiedziały kolejne zmiany cen za usługi w roamingu w Unii Europejskiej.
W poniedziałek modyfikację cenników zapowiedział P4 (Play). We wtorek T-Mobile Polska zapewnił, że zaproponuje klientom „coś, co ich uszczęśliwi". Polkomtel, operator sieci Plus (Grupa Cyfrowy Polsat), nadal „wsłuchuje się w głosy klientów". Czeka, bo zdaniem prawników telekomu ma czas na ewentualne zmiany i powiadomienie o nich UKE do 15 czerwca.
Głos najmniejszych
Trzy sieci są już po spotkaniach z Komisją Europejską. Przedstawiły jej w miniony piątek i poniedziałek mechanizm, który zastosowały, by wdrożyć unijne rozporządzenie zakładające, że za telefon komórkowy wykorzystywany w UE zapłacimy tyle co w kraju, i nie stracić. KE nie komentuje, czy wyjaśnienia polskich sieci ją przekonały.
W najlepszej sytuacji wizerunkowej jest Orange, który już na początku wyłamał się i podał, że od 15 czerwca dostosuje oferty abonamentowe do zasady „roam like at home" (RLAH); limity dotyczyć będą internetu i telefonii na kartę. Nagłaśnia to w reklamach.