Liczba cyberataków systematycznie rośnie. Kilka dni temu oprogramowanie typu ransomware (szyfruje dane, żądając okupu pieniężnego) zainfekowało systemy informatyczne m.in. na Ukrainie, w Rosji i w Wielkiej Brytanii. Z kolei w maju tego roku ofiarami zmasowanego ataku padło ponad sto krajów. Globalne straty wynikające z cyberprzestępczości w 2017 r. mogą sięgnąć 3 bln dolarów – szacuje Instytut Kościuszki.
Firmy, które chcą zredukować ryzyko udanego ataku na ich zasoby, muszą wdrożyć przynajmniej podstawowe zasady bezpieczeństwa. Dobrym pomysłem jest też regularne przeprowadzanie symulacji prawdziwego ataku hakerskiego, co nosi miano „read teaming". Jak w praktyce przebiega?