O ile w styczniu średnia prognoz Bloomberga zakładała aż 2,68 mld zł zysku SBP w 2019 r., o tyle w grudniu oczekiwania zmalały do 2,3 mld zł, czyli o 15 proc. (średnia prognoz dla dziewięciu banków z GPW w tym samym czasie spadła o 5 proc.).
We wspomnianych 2,3 mld zł w istotnym stopniu nie była uwzględniona rezerwa na hipoteki frankowe, która – jak już wiadomo – obciąży wynik brutto w IV kwartale o 173 mln zł. Do tego bank zawiązał też rezerwę (inni kredytodawcy w większości zrobili to przy okazji publikacji wyników za III kwartał) na zwrot części prowizji za spłacone przed czasem kredyty konsumenckie na 184 mln zł brutto. Łączny negatywny wpływ dwóch rezerw na wynik netto w IV kwartale może sięgnąć 340 mln zł.