Czy możliwe jest, że banki zaczną oferować frankowiczom atrakcyjniejsze warunki ugód pozasądowych? - Nie sądzę, aby banki jakoś szczególnie nabroiły w tej sprawie. Ryzyko walutowe i stopy procentowej było oczywista – odpowiedział Cezary Stypułkowski, prezes mBanku, podczas dzisiejszej konferencji.
Czytaj także: Kolejny miesiąc dla frankowiczów
Spread to nie powód do unieważnienia
- Gdy słyszę, że banki używając tabeli kursowej nadużywały zaufania klientów to odpowiadam, że klienci codziennie przechodzą obok kantorów i korzystają z aplikacji wiedzą, że kursy szybko się zmieniają. Mogę dyskutować czy spready były wysokie, to osobna sprawa. Ale kwestionowanie całego kredytu walutowego na tej podstawie, a żądania klientów i prawników idą w tym kierunku, jest dla banku nie do przyjęcia. Chyba że klienci są w potrzebach, wtedy banki z empatią starają się znaleźć porozumienie. Bardzo trudno jest znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące klientów. Raczej będziemy szukali takich rozwiązań, aby przekonać sądy, by dopracowały się bardziej trwałego rozwiązania, co zajmie więcej czasu. Wygląda więc na to, że na razie banki będą musiały spierać się z bankami – dodał Stypułkowski.
Rezerwy na franki urosły
mBank w IV kwartale 2019 r. zmienił pod wpływem audytora metodologię tworzenia rezerw na ryzyko prawne dotyczące indywidualnych spraw sądowych dotyczących klauzul indeksacyjnych w hipotekach frankowych ze względu na wzrost liczby nowych spraw i zmiany orzecznictwa w takich sprawach sądowych. Nowa metodologia ma wybiegać w przyszłość tzn. uwzględnia m.in. prognozowaną liczbę klientów, którzy złożą pozew przeciwko bankowi, prawdopodobieństwo prawomocnego przegrania spraw, rozkład oczekiwanych wyroków, które zostaną wydane przez sądy oraz stratę poniesioną przez bank w przypadku przegrania sprawy w sądzie.
Czytaj także: Ugód między frankowiczami a bankami jak na lekarstwo