Adam Glapiński: Banki same decydują, czy przystąpią do ugód

Adam Glapiński podtrzymuje, że to od samych banków zależy, czy przystąpią do ugód. Przewiduje, że przekładanie uchwały Sądu Najwyższego może się jeszcze powtórzyć.

Aktualizacja: 09.04.2021 17:33 Publikacja: 09.04.2021 17:19

Adam Glapiński: Banki same decydują, czy przystąpią do ugód

Foto: Bloomberg

- Nasza rola jest żadna, póki kwestie nie dojrzały do rozwiązań o charakterze systemowym. Jeśli będzie rozwiązanie kredytów walutowych o charakterze systemowym, na które zgodzą się banki i klienci, to wtedy oczywiście możemy się tam pojawić, z powodów takich, że będzie to miało wymiar makroekonomiczny – stwierdził Adam Glapiński, prezes NBP, podczas dzisiejszej konferencji.

Przypomina, że NBP przedstawił w oficjalnym dokumencie pięć warunków, które banki muszą spełnić, aby NBP pomógł w przewalutowaniu w ramach ugód. – W szczególności jeden warunek jest ważny i dotyczy masowego procesu ugód. Jakoś się do tego teoretycznie, analitycznie przygotowujemy, ale nie ma konkretów od strony banków. Banki nie sygnalizują takiej potrzeby, nie finalizują tego procesu. Jeden bank chce dynamicznie to przeprowadzić, ale to nie jest możliwość, by NBP się przyłączył. Nie istnieje możliwość pomocy publicznej udzielonej przez bank centralny dla jednego banku. Byłoby to sprzeczne z prawem europejskim. Jest możliwe takie działanie, w stosunku do całej grupy banków, które posiadają większość tych kredytów walutowych – dodał.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Banki
Commerzbank mocno oszczędza. 3300 pracowników w Niemczech straci pracę
Banki
W czwartek ważny wyrok TSUE w sprawie kredytów konsumenckich. Czy ruszy lawina pozwów?
Banki
Rosjanie kupili rekordowo dużo złota, ale kurczą się rezerwy kruszcu w bankach
Banki
Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP: W rządowym planie redukcji deficytu nie ma marginesu na ewentualne szoki
Banki
Mirosław Czekaj, prezes BGK: Priorytetem jest dla nas dynamiczna i konkurencyjna gospodarka