"(…) następcą (Zbigniewa Jagiełły – red.) zostanie człowiek, który jest w zarządzie, fachowiec, który nie jest związany z partią. Nie chcę jednak mówić o nazwiskach. I nie chodzi na pewno o jakieś wielkie zmiany - ten bank dobrze działa, jak sprawna maszyna" - powiedział Kaczyński portalowi Interia.
Jagiełło kilka dni temu złożył rezygnację po prawie 12 latach nieprzerwanego kierowania PKO BP, największym bankiem w Polsce, co było wielkim zaskoczeniem dla rynku. Kurs akcji PKO BP przez dwie sesje po tej informacji spadł o 9,3 proc., dzisiaj jest 4,2 proc. poniżej kursu sprzed ogłoszenia decyzji.