W ciągu ostatniego miesiąca doszło w Chinach do trzech runów na banki, informuje agencja Bloomberg. Klienci tych trzech pożyczkodawców zaczęli masowo wycofywać pieniądze z kont, gdy pojawiły się plotki mówiące o szykujących się bankructwie tych banków. Do akcji musiały wkraczać władze i powstrzymywać panikę.
Chińska branża bankowa przeżywała kłopoty już w zeszłym roku. W maju 2019 r. regulator przejął kontrolę nad Baoshang Bankiem (znajdującym się przez kilka lat wcześniej w okolicach 50. miejsca rankingu największych chińskich banków), a później w podobny sposób ratował kilku innych pożyczkodawców. Kryzys towarzyszący pandemii zwiększył zaś presję na banki.
– Zmienia się dotychczasowe przekonanie chińskich oszczędzających, że banki są pozbawione ryzyka. Ta zmiana zachodzi, choć w niemal wszystkich ostatnich przypadkach problemów banków depozyty były chronione. Gdy pojawiają się tego typu plotki, tworzą one natychmiastowe ryzyko płynnościowe dla banku – twierdzi Zhang Shuaishuai, analityk China International Capital Corp .

Złe pożyczki
Chińska Komisja Regulacji Bankowości i Ubezpieczeń ostrzegła niedawno, że spowolnienie gospodarcze będzie prowadziło do dużego wzrostu odsetka złych długów w portfelach kredytowych banków. Wezwała te instytucje, by odkładały więcej kapitału jako rezerwy na złe długi, a także przedstawiła wyliczenia mówiące, że wzrost tych rezerw zmniejszy w tym roku zyski banków o 350 mld juanów (50,1 mld dol. lub 196 mld zł).