Dzięki rekordowym wynikom Commerzbank zamierza zaproponować dywidendę po 0,65 euro od akcji i uruchomić pogram skupu własnych akcji z rynku za 400 mln euro. Oba działania mają zyskać przychylność akcjonariuszy, aby nie dali się zwieść propozycjom włoskiego UniCreditu.
Współczynnik kosztów do przychodów poprawił się do 59 proc., sam bank zakładał 60 proc., a zwrotu od kapitału (RoTE) zwiększył się o 9,2 proc., bardziej od zakładanych co najmniej 8 proc. Łączny zwrot od kapitału dla akcjonariuszy za ostatni rok wynosi ok. 1,73 mld euro, co oznacza wypłatę 71 proc. zysku netto po potrąceniu kuponów obligacji AT 1. W ciągu 3 lat 2022-24 łączny zwrot od kapitału wyniósł 3,1 mld euro, był większy od przewidywań samego banku.
Czytaj więcej
Commerzbank musi zostać sprywatyzowany, ale rządowi nie spieszy się z tym — stwierdził w Waszyngtonie niemiecki minister finansów Christian Lindner. Prezes banku Bettina Orlopp oświadczyła z kolei, że bank chce zachować niezależność, mimo że chce go przejąć włoski UniCredit.
Prezes Bettina Orlopp podkreśliła, że bank przekroczył swe obietnice zwrotu od zainwestowanego kapitału, bo skupił się na lepszym zarządzaniu kosztami i na nowych inicjatywach rozwoju, mających poprawić jego rentowność. - Konsekwentnie kontrolując koszty i skupiając się na inicjatywach wzrostu byliśmy w stanie znacząco zwiększyć wynik netto w ostatnim roku - stwierdziła. Zapowiedziała też dalsze wypłaty premii akcjonariuszom w najbliższych latach.
Wcześniejsze ogłoszenie rocznych wyników finansowych oznacza, że bank z Frankfurtu skupi się 13 lutego, kiedy miał przedstawiać roczny bilans, na wyjaśnianiu nowej strategii.