Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) w czwartek podniósł w stopy procentowe o 0,5 pkt. proc. do 1,50 proc., zgodnie z oczekiwaniami rynku. – Taki ruch szwajcarskich władz monetarnych oznacza dla frankowiczów wzrost oprocentowania, a więc najpewniej też wzrost raty – komentuje Bartosz Turek, analityk HRE Investments.
Jak wyjaśnia, w ślad za podwyżką głównej stopy procentowej, stopniowo będzie też rósł indeks SARON, kluczowy składnik oprocentowania kredytów w CHF (SARON zastąpił LIBOR). - To oczywiście przełoży się na wzrost płaconych odsetek wyrażonych w helweckiej walucie – mówi Turek.
Czytaj więcej
Opinia rzecznika generalnego TSUE z jednej strony wpłynie na wzrost spraw sądowych, z drugiej może wpłynąć na lepsze warunki ugód proponowanych przez banki. Sprawdzamy, którą ścieżkę lepiej wybrać.
Wyższe raty
Do jakiego poziomu? Z wyliczeń Expander Advisors wynika, że dla kredytu w CHF udzielonego w styczniu 2008 r. na 30 lat, z marżą 1,4 proc., o wartości 300 tys. zł, nowa rata może wynosić 2469 zł. - Jeśli wtedy kurs franka będzie na poziomie zbliżonym do obecnego, to rata po podwyżce stóp będzie najwyższa w historii – komentuje Jarosław Sadowski, główny ekonomista Expander Advisors.
W marcu tego roku miesięczna rata dla opisywanego przypadku to 2339 zł, a rok wcześniej było to 2098 zł.