Dziś ruszyła rozprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości UE (TSUE) w sprawie prawa banku do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy. Ponieważ orzeczenie TSUE może mieć znacznie szersze konsekwencje niż tylko rozstrzygnięcie jednego sporu w kwestii kredytu frankowego, podczas rozprawy swoje stanowiska przedstawiają też np. przedstawiciele KE, państwa członkowskiego i różnych instytucji, m.in. Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego.
Wyroku TSUE w tej sprawie można spodziewać się najwcześniej za kilka miesięcy, a jeśli konieczna będzie opinia rzecznika generalnego TSUE, najwcześniej za rok. Nie mniej, kwestia bezumownego korzystania z kapitału po unieważnieniu umowy wzbudza wiele emocji.