Obecna kadencja Adama Glapińskiego na stanowisku prezesa Narodowego Banku Polskiego kończy się w czerwcu. Wniosek w sprawie przedłużenia jego rządów w banku centralnym o kolejne 6 lat już kilka miesięcy temu złożył prezydent Andrzej Duda. W jego ocenie obecny szef banku centralnego zasłużył na dalsze jego prowadzenie, dbanie o inflację i złotego.
Prawo i Sprawiedliwość ciągle ma jednak problem ze skompletowaniem większości potrzebnej do przeforsowania w Sejmie wniosku prezydenta. Z tego powodu nie poddano go pod głosowanie w kwietniu, na poprzednim posiedzeniu parlamentu. Wprawdzie wcześniej za drugą kadencją dla Glapińskiego opowiedziała się sejmowa komisja finansów publicznych, ale wniosek w tej sprawie przeszedł zaledwie jednym głosem przewagi. A w Sejmie w czasie głosowań nawet taka minimalna większość ciągle jest zagrożona.