Za zamkniętymi drzwiami banki centralne G7 są powolnymi kupcami, którzy nabywają i sprzedają te same waluty, papiery wartościowe, specjalne prawa ciągnienia (SDR) i złoto. Handlowcy z banków centralnych kierują się polityką inwestycyjną egzekwowaną przez komitety wykonawcze z konkretnymi celami alokacji aktywów.
Obecnie G7 pragnie jedynie "odpowiedniej regulacji" kryptowalut, a nie wykorzystania potencjału klasy kryptowalut. Bitcoin, ether i zcash nie figurują na żadnej liście kwalifikujących się instrumentów i walut, które banki centralne mogą kupować. W 2018 r. sprawy się jednak zmienią. Banki centralne G7 zaczną kupować kryptowaluty, aby wzmocnić swoje rezerwy walutowe.