W Polsce hipoteki o stałej stopie procentowej stanowiły w końcu 2020 r. tylko 1,8 proc. wartości kredytów mieszkaniowych brutto. Mimo że zgodnie z obowiązującymi od lipca wymogami rekomendacji S wszystkie banki mają już w ofercie hipoteki o stałej stopie, to ostatnio sprzedaż takich kredytów jest wręcz śladowa.
Urząd Komisji Nadzoru Finansowego już od dawna zwraca uwagę, że należy zmniejszyć różnicę w cenie między hipotekami o zmiennym i stałym oprocentowaniu. Teraz raty tych drugich są wyższe o około 10 proc., co zniechęca klientów do ich zaciągania mimo większego bezpieczeństwa niż w przypadku kredytów o zmiennym oprocentowaniu. Jednym z powodów wyższej ceny jest to, że polskie banki w niedostatecznym stopniu finansują się długoterminowymi źródłami o stałej stopie.