Jeżeli na lotnisku w Salonikach niefortunnie poprosilibyśmy o podwiezienie do granicy z Macedonią, w najlepszym wypadku kierowca z pobłażliwością dla naszej niewiedzy wyjaśni, że przecież „znajdujemy się w Macedonii”.
Masz aktywną subskrypcję? Zaloguj się lub wypróbuj za darmo wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas