- Była uosobieniem świata, w którym chciałam się znaleźć. Twórczego, ważnego, talent i siły oddającego sztuce - mówi pisarka Agata Tuszyńska o zmarłej aktorce Zofii Kucównie. - Usiłowała mnie przekonać, że czas bez miłości, stan “niezakochania”, czyli ciszy jest mądrzejszy i doskonalszy niż owo namiętne ślepe przywiązanie.