Fragment książki "Gajcy. W pierścieniu śmierci"
W domu Gajcych dostrzeżono literackie zainteresowania Tadeusza. I choć pewnie były one typowe dla wrażliwych chłopców w jego wieku, rodzice potrafili wyciągnąć z nich wnioski, bo za milczącą zgodą pozostałych członków rodziny przyznano mu status „świętej krowy", co z mieszaniną czułości i sarkazmu odnotował jego młodszy brat.