Największą bolączką dzisiejszych miast jest za mało zieleni. Tak uważa Agnieszka Szczepaniak, architekt i dyrektor w pracowni AP Szczepaniak. – Miasta stały się betonowymi pustyniami – mówi. Konsekwencje? Przegrzewanie, zanieczyszczenie, brak naturalnej retencji. – W przyszłości powinniśmy powrócić do natury zarówno w skali urbanistyki obszarów miejskich (więcej terenów zielonych), jak i pojedynczych budynków. Chodzi o zielone dachy, rośliny we wnętrzach – wyjaśnia Agnieszka Szczepaniak. Jej zdaniem miasta przyszłości powinny się opierać na założeniach urbanistyki wielofunkcyjnej – tzw. mixed use. – Budujmy w górę, nie wszerz – apeluje. – Plusy to mniejsze koszty utrzymania miast i minimalizacja infrastruktury komunikacyjnej.