– Z całą mocą chcę podkreślić, że, w przeciwieństwie do planów marszałka Grodzkiego, nie będziemy zamykać szpitali – powiedział na wtorkowej konferencji premier Mateusz Morawiecki. Odniósł się do słów marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego, który w sobotę, podczas Campusu Polska Przyszłości podawał przykład systemu ochrony zdrowia w Danii, gdzie na 5,8 mln obywateli działa zaledwie 16 szpitali. – W Polsce szpitali jest za dużo, prawie tysiąc, i gdybyśmy mieli iść za przykładem Danii, powinno ich być 130 – mówił marszałek Grodzki. Do mediów trafiła jednak informacja, że prof. Grodzki, a tym samym KO, chce likwidować szpitale powiatowe. I choć sam marszałek dementował tę wiadomość, premier zapewnił, że plan rządu dotyczący lecznic jest zupełnie inny.
– Dzisiaj mamy 575 publicznych szpitali, w tym 301 powiatowych. Chcemy je unowocześniać, a nie zamykać, jak chce opozycja, twierdząc, że wystarczy 130 placówek – mówił podczas konferencji prasowej Mateusz Morawiecki. Dodał, że dzięki przewidywanemu w najbliższych latach znacznemu zwiększeniu nakładów na ochronę zdrowia szpitale czeka modernizacja.
Czytaj także:
"Polski Ład" PiS: w ochronie zdrowia niemożliwy według ekspertów
– Powołujemy fundusz wielkości 7 mld zł, służący unowocześnieniu szpitali, choćby przez wymianę 90 tys. łóżek dla pacjentów, 7 tys. łóżek na oddziałach OIOM czy zakup 400 nowoczesnych ambulansów – zapowiedział. Dodał, że należy pamiętać, iż nie leczy sprzęt, ale personel, dlatego „poprzez podniesienie wynagrodzeń i warunków pracy chcemy podnieść jakość całej służby zdrowia i właściwy poziom opieki pacjentów".