Czy zauważa pan zwiększającą się obecność Białorusinów w Polsce?
Kilka lat temu w wydarzeniach Białoruskiego Domu uczestniczyło około 20 osób. Teraz przychodzi nawet 70. Ostatnio na protest pod Ambasadą Rosji przyszło około 300 ludzi. Coraz więcej Białorusinów przyjeżdża do Polski na studia.
Ale polski rynek pracy nie przyciąga aż tak Białorusinów jak np. obywateli Ukrainy.
Ukraina wciąż jest trochę biedniejszym krajem od Białorusi. Poza tym od 2017 r. Ukraińcy mają ruch bezwizowy z UE, kupują bilet i przyjeżdżają. Mają możliwość lepiej poznać Polskę, rozeznać się na miejscu i poszukać pracy. Ważne jest to, że między Ukrainą a Polską kursują samoloty tanich linii, jest bardzo rozwinięta logistyka.
Czyli wyjazd do pracy w Polsce dla Białorusina nie jest taki prosty?