Janusz Korwin-Mikke: Będą pogromy homoseksualistów w Polsce

- Homoseksualiści boją się gejów, bo wiedzą - ostrzegałem 10 lat temu - że jak będzie ta propaganda homo, to wystąpią pogromy. Już było w Białymstoku, ale to jest przedsmak tego, co nastąpi - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Janusz Korwin-Mikke, lider partii KORWiN współtworzącej Konfederację.

Aktualizacja: 29.07.2019 14:16 Publikacja: 29.07.2019 11:32

Janusz Korwin-Mikke: Będą pogromy homoseksualistów w Polsce

Foto: tv.rp.pl

zew

Gość #RZECZYoPOLITYCE nie odpowiedział na pytanie, czy i z kim Konfederacja prowadzi rozmowy na temat wspólnego startu w wyborach. - My się najpierw dogadujemy, a potem informujemy o tym - zastrzegł.

Odwołanie Kuchcińskiego? "Bez przesady'

Pytany o sprawę lotów marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, Janusz Korwin-Mikke odparł, że "dwie osoby więcej" nie robią wielkiej różnicy, "jeśli samolot i tak leciał". Członkowie rodziny marszałka Sejmu, którzy byli na pokładzie rządowych maszyn, powinni, zdaniem Korwin-Mikkego, zapłacić za te loty - według taryfy ulgowej. Czy w efekcie tematu lotów marszałek Kuchciński powinien zostać odwołany? - Nie, bez przesady - powiedział Janusz Korwin-Mikke.

"PiS gorszy niż PZPR"

Pytany o program wyborczy Konfederacji, lider partii KORWiN oświadczył, że formacji tej chodzi o zajęcie miejsca Platformy Obywatelskiej, która jest "wyjątkowo nieudolną opozycją". - Chcemy być drugą siłą w Polsce - zadeklarował.

Jego zdaniem, wyniki sondaży mówiące o ponad 40-proc. poparciu dla PiS pokazują "niebezpieczeństwo", że Prawo i Sprawiedliwość ponownie będzie miało samodzielną większość.

- PiS jest partią, która jest gorsza w tej chwili niż PZPR. PiS się cofa, minął już etap Gierka, minął etap Gomułki, teraz wchodzi w etap Bieruta - powiedział Korwin-Mikke. Według niego, świadczyć o tym mają "te wszystkie ustawy o nacjonalizacjach i ograniczeniach". - Ograniczenie handlu ziemią, nacjonalizacja banków, to wszystko jest cofaniem się do czasów komuny - mówił.

"Morawiecki, Hitler, Obama to socjaliści"

- Ideałem dla Kaczyńskiego jest nie cofanie się do czasów Hitlera, bo to też był socjalizm, tylko narodowy. Oni chcą się cofnąć do czasów sanacji - powiedział szef partii KORWiN.

Odnosząc się do rządowych planów budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, Janusz Korwin-Mikke powiedział, że Adolf Hitler "też budował Tempelhof".  - Wielkie centralne lotnisko było w Berlinie  i to samo robi pan Mateusz Morawiecki. Każdy socjalizm ma wielkie budowle socjalizmu - dodał.

Pytany, czy porównuje politykę Morawieckiego do polityki Hitlera, odparł: - Gospodarcza jest bardzo podobna. - To (Morawiecki - red.) jest socjalista. Socjalista to socjalista. Czy Morawiecki, czy Hitler, czy Obama, to są wszystko socjaliści - powiedział Janusz Korwin-Mikke.

"Głosowanie na łapowników jest skandalem"

Pytany o działania Prawa i Sprawiedliwości były europoseł oświadczył, że według partii KORWiN program 500 plus należy zlikwidować. - Przecież to nie są pieniądze rządu, rząd musi nam je zabrać - tłumaczył. - Żeby wypłacić 500 zł, musi nam zabrać 700 zł, bo musi opłacić urzędnika, który te pieniądze zabierze, i drugiego urzędnika, który te pieniądze rozda - powiedział. Dodał, że dlatego ceny idą w górę.

Pytany, czy bierze pieniądze z 500 plus, Korwin-Mikke odparł: Biorę, oczywiście. Ale głosuję przeciwko. u mnie punkt widzenia nie zależy od punktu siedzenia.

- Trzeba sobie powiedzieć jasno: czy chcemy walczyć z korupcją? Trzeba walczyć z korupcją. PiS przekupuje ludzi. Głosowanie na łapowników, to znaczy na tych, którzy dają łapówki, jest skandalem. Ludzie mogą brać te pieniądze, bo jak dają to trzeba brać, ale trzeba głosować oczywiście przeciwko korupcji - mówił były europoseł.

Na uwagę, że może wyborcy głosują na PiS, gdyż doceniają, że dzięki decyzji politycznej dostają pieniądze do kieszeni, Janusz Korwin-Mikke odparł, że "za Gomułki też dawano". - Wracamy do komuny pełną parą - dodał.

Ocenił, że Prawo i Sprawiedliwość "to po prostu partia komunistyczna". Według lidera partii KORWiN, PiS podoba się Polakom, gdyż wcześniej podobał się im komunizm.

Janusz Korwin-Mikke był pytany, czy Konfederacja byłaby skłonna zawrzeć koalicję z PiS, gdyby formacja, której jest współliderem, dostała się do parlamentu, a partia Jarosława Kaczyńskiego nie miałby większości do samodzielnego sformowania rządu.

- Jesteśmy w stanie zawrzeć koalicję z każdym, kto będzie realizował - przynajmniej częściowo - nasz program - zadeklarował polityk. - Jesteśmy jedynym w tej chwili ugrupowaniem prawicowym w Polsce - ocenił. Dopytywany, czy jego zdaniem PiS to nie prawica Janusz Korwin-Mikke odparł, że "to są komuniści".

"Gdyby PiS chciał, LGBT nie byłoby po dwóch dniach"

W #RZECZYoPOLITYCE pojawił się też wątek małżeństw homoseksualnych. Zdaniem Janusza Korwin-Mikkego, PiS wcale nie sprzeciwia się takim małżeństwom. Pytany o słowa wicepremiera Jacka Sasina, który w #RZECZYoPOLITYCE oświadczył, że póki PiS rządzi, póty nie będzie związków partnerskich, Janusz Korwin-Mikke powiedział: - Jak partia mówi, że bierze, to bierze. Jak partia mówi, że daje, to mówi.

- PiS ma w tej chwili prezydenta, Senat, Sejm. Gdyby chciał, to tego LGBT nie byłoby po dwóch dniach - powiedział Korwin-Mikke. Dodał, że PiS mógłby np. "zakazać propagandy homoseksualnej w szkołach", której "trzeba zakazać" oraz zabronić organizowania marszów równości.

"Będą pogromy homoseksualistów"

- Dlaczego nie ma problemu z onanistami? Przecież onanistów jest więcej niż homosiów, czy tam, tfu, gejów. Ale ponieważ onaniści nie robią marszów na ulicach, nie domagają się uznania związku z własną ręką za małżeństwo, to nie ma z nimi żadnego problemu. Problem nie polega na tym, że są naruszane czyjeś prawa, tylko na tym, że to jest banda chamów, opłacanych zresztą z zachodu, którzy robią demonstracje po to, żeby rozwalić tzw. patriarchalne społeczeństwo. Chcą zniszczyć podstawy społeczeństwa - powiedział Janusz Korwin-Mikke.

Zastrzegł, że nie odnosi się do homoseksualistów, lecz do gejów. - Geje to nie są homoseksualiści. Różnica między, tfu, gejem a homoseksualistą jest taka sama jak między działaczem związkowym a robotnikiem. Homoseksualiści boją się gejów, bo wiedzą - ostrzegałem 10 lat temu - że jak będzie ta propaganda homo, to wystąpią pogromy. Już było w Białymstoku, ale to jest przedsmak tego, co nastąpi - dodał.

- Będą pogromy homoseksualistów. I ci, tfu, geje, wyjadą sobie do Paryża, Berlina czy Londynu, a skrupi się na biednych, niewinnych homosiach tu w Polsce - mówił polityk.

"Słowo 'homoś' nie jest obraźliwe"

Pytany, czy nie ma wrażenia, że słowem "homosie" obraża ludzi, Korwin-Mikke spytał: Dlaczego? - Czy mówiąc o Antonim "Antoś" naruszam jego godność? Czy jak mówię o kimś "młody żonkoś", to naruszam?  - odparł.

Pytany, szef partii KORWiN przyznał, że ma wśród znajomych homoseksualistów. Czy mówi do nich "cześć, homosiu"? - Nie. Nie mówię. Jeśli widzę wieloryba, to nie mówię "cześć, wielorybie" - powiedział. - Słowo "homoś" nie jest obraźliwe, lecz pieszczotliwe - ocenił. Dodał, że mógłby pokazać wiele listów od osób homoseksualnych, które napisały do niego, że słowo "homoś" im nie przeszkadza.

Janusz Korwin-Mikke mówił też, że nie widzi w Polsce dyskryminacji osób homoseksualnych.

Polityka
Były prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz zdradza kulisy swojego odwołania. Od ministra miał usłyszeć pogróżki
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Polityka
Adrian Zandberg: Jeśli wygra Trump, Europa szybciej musi stanąć na własnych nogach
Polityka
Przemysław Czarnek: W PiS ciągle trwają poszukiwania kandydata. Spełniam dwa warunki, z trzecim mam jakiś problem
Polityka
Warszawa patrzy na Waszyngton. Co zmienią wybory w USA?
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Polityka
Powrót Instytutu Pokolenia. Donald Tusk go zlikwidował, dawni twórcy przywrócili