Zaczęły już obowiązywać przepisy znowelizowanej ustawy porządkującej handel węglem dla gospodarstw domowych i małych kotłowni. Rządowi zależało, żeby weszły w życie jeszcze przed sezonem grzewczym. Miało to pomóc w walce ze smogiem, bo dym z domowych kominów w największym stopniu odpowiada za zanieczyszczenie powietrza. Tymczasem bez odpowiednich rozporządzeń kluczowe przepisy pozostają martwe.
Ustawa wprowadza zakaz sprzedaży klientom indywidualnym odpadów węglowych, np. mułów czy flotokoncentratów, a także wprowadzania do obrotu węgla niesortowanego. Ten ostatni to mieszanka surowca różnej jakości i wielkości, od miałów po węgiel gruby. Właśnie w takiej postaci trafia najczęściej z Rosji do Polski.