Aktualizacja: 12.11.2019 20:38 Publikacja: 12.11.2019 17:48
Foto: Shutterstock
Zwolennicy tradycyjnej rodziny nadzieje pokładali w Senacie, gdzie większość ma wciąż prawica. Ale na próżno. Przewodniczący izby wyższej parlamentu Gerard Larcher, choć wywodzi się z gaullistowskich Republikanów, przyznał, że jest „dość otwarty" na projekt przepisów, które miesiąc temu przyjęła Izba Deputowanych.
Ustawa o bioetyce, która ma wejść w życie latem przyszłego roku, oznacza głęboką rewolucję cywilizacyjną. Tak jak obiecał w kampanii wyborczej Emmanuel Macron, zezwala ona samotnym kobietom i parom lesbijek na wykorzystanie takich technik jak in vitro, aby mieć potomstwo. Wątpliwości etyczne, czy dla spełnienia oczekiwań dwóch osób dorosłych można poświęcać prawo dziecka do posiadania ojca, zostały pominięte. Choć żadne z ugrupowań nie wprowadziło dyscypliny głosowania, projekt poparła przytłaczająca większość La Republique en Marche, partii prezydenta. Za przepisami głosowało 359 deputowanych, 114 było przeciwnych, a 72 wstrzymało się od głosu.
Współtworząca nowozelandzką koalicję rządzącą partia Najpierw Nowa Zelandia złożyła w parlamencie projekt ustawy...
W 200. rocznicę porozumienia z Francją ws. wypłaty 150 mln ówczesnych franków rekompensaty dla byłych kolonistów...
Najnowsze wyniki badań klinicznych ogłoszonych w czwartek rano przez firmę Eli Lilly wskazują, że codzienne przy...
Holenderska IND (Służba Imigracyjna i Naturalizacyjna), odpowiedzialna m.in. za rozpatrywanie wniosków azylowych...
Pochodzące z Rosji produkty kultury masowej cieszą się dużą popularnością nad Dnieprem – mimo trwającej od ponad...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas