Sejm uchwalił w piątek ustawę, która ma zdyscyplinować sędziów. Na kilka godzin przed głosowaniem do prezydenta, premiera i marszałków dotarł list komisarz UE Viery Jourovej, odpowiedzialnej za przestrzeaganie praworządności. Apelowała w nim o wstrzymanie prac nad ustawą i skonsultowanie jej przepisów z Komisją Wenecką Rady Europy. Ten bezprecedensowy gest ze strony KE nie zrobił jednak większego wrażenia na rządzie Zjednoczonej Prawicy.
Jourovej odpowiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, główny twórca ustawy w jej najradykalniejszej postaci. – Myślę, że kto jak kto, ale obywatelka Czech (...) będzie mogła zadać sobie pytania, które przyniosą też dla niej pewną cenną wiedzę i refleksję co do jakości mandatu i źródła posiadania władzy sądowniczej w Rzeczpospolitej, wolnym państwie, co do sędziów, którzy byli powoływani przez komunistyczne organa władzy, i co do sędziów, którzy są powoływani przez radę sądownictwa – mówił minister. I zapowiedział, że sam napisze też list do Jourovej, w którym zapyta komisarz, czy wie ona, jak powoływani są sędziowie w jej kraju. Z kolei w rozmowie w TVP Info prezydent Andrzej Duda ostro odniósł się do słów I przewodniczącej Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, która określiła wprowadzane prawo mianem „ustawy kagańcowej”. – Wstyd mnie ogarnia, kiedy słyszę, że ktoś, kto mieni się I prezesem SN, może o polskim państwie poza granicami kraju opowiadać takie rzeczy. (...)Wstyd za to, kto w ogóle został na urząd tego I prezesa SN wybrany – mówił Andrzej Duda.
Czy twoim zdaniem należy wprowadzić zakaz podważania pozycji i orzeczeń innych sędziów?
Grodzki w orędziu
Jedyny adresat listu Jourovej z opozycji, marszałek Senatu Tomasz Grodzki, też postanowił odpowiedzieć pani komisarz. „W imieniu Senatu RP chciałbym zapewnić, że Senat należycie rozpatrzy wszelkie projekty aktów prawnych, które mogą zagrażać rządom prawa w Polsce i polskiemu sądownictwu” – napisał, a na niedzielę wieczorem wygłosił orędzie w tej sprawie.
- Wiemy, że system sądownictwa wymaga reform, ale chyba nie takich, jakie są wdrażane przez ostatnie cztery lata. Dlatego zapewniam państwa, że nad ustawami sądowymi Senat będzie pracować najstaranniej jak to jest możliwe, dbając o nienaruszalność konstytucyjnej zasady współpracy, ale i wzajemnej niezawisłości władzy sądowniczej, wykonawczej i ustawodawczej, gdyż jest to fundament demokratycznego ustroju państwa - powiedział marszałek.