28-latka, znana pod pseudonimem Sahar, została w marcu aresztowana, gdy przebrana za mężczyznę próbowała wejść na stadion piłkarski, by obejrzeć mecz. Ulubioną drużyną Sahar był teherański klub Esteqlal, od którego barw kobieta została w mediach społecznościowych nazwana "niebieską dziewczyną".
Kobieta spędziła w areszcie trzy dni, została wypuszczona za kaucją. Czekała na proces pół roku. Gdy w wyznaczonym terminie stawiła się w budynku sądu dowiedziała się, że z powodu nadzwyczajnej sytuacji rodzinnej sędziego jej sprawa została odroczona. Wróciła później do sądu, by zabrać swój telefon komórkowy. Wtedy miała usłyszeć fragment rozmowy z którego wynikało, że jeśli zostanie skazana, usłyszy wyrok od 6 miesięcy do 2 lat pozbawienia wolności.
Sahar podpaliła się przed budynkiem sądu, doznając poparzeń 90 proc. ciała. Zmarła po tygodniu na skutek odniesionych obrażeń.
Od 1981 r. kobiety w Iranie nie mogą oglądać zawodów sportowych mężczyzn. Zakaz jest rygorystycznie przestrzegany, choć nie jest zapisany w prawie. W zeszłym roku ograniczenie tymczasowo zniesiono, by kobiety mogły na stadionie Teheranu oglądać transmisję z mistrzostw świata w piłce nożnej.
O zniesienie zakazu apelowała do irańskich władz FIFA. Organizacja przekazała na ręce rodziny zmarłej fanki kondolencje.