O tym, że za setkami fikcyjnych profili stoją rosyjskie tak zwane "fabryki trolli" informował wcześniej brytyjski "The Times". Także Bloomberg donosił o 600 kontach opatrzonych hasztagiem "żółte kamizelki", które promują politykę Kremla.
"Konieczna jest wyczerpująca i złożona ekspertyza tych doniesień", informują źródła na które powołuje się francuski dziennik.