Sędzia Waldemar Żurek został od 1 września, wbrew swojej woli, przeniesiony z Wydziału II Odwoławczego do Wydziału I - oba w pionie cywilnym Sądu Okręgowego w Krakowie. Decyzję o przeniesieniu podjęła mianowana przez Zbigniewa Ziobrę prezes SO w Krakowie Dagmara Pawełczyk-Woicka. Jest ona również członkiem KRS, do której odwołanie złożył Waldemar Żurek. Sędzia zażądał wyłączenia jej z rozpatrywania odwołania.
Wniosek Waldemara Żurka stracił rację bytu, gdyż - jak ustalił nieoficjalnie Onet - na dzisiejszym posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa zapadła decyzja, że Rada nie zabierze głosu w związku z odwołaniem sędziego Żurka od decyzji prezes sądu.
Portal przypomina, że Rada stała się jedynym organem, do którego mogą odwoływać się sędziowie po tym, jak PiS w lipcu zmieniło przepisy o KRS. Wcześniej od decyzji o przeniesieniu mogli odwoływać się do sędziowskiego samorządu - czyli do kolegium sądu wyższej instancji.
O decyzji Rady Waldemar Żurek dowiedział się od dziennikarzy Onetu. Był zaskoczony.
- Tak ekspresowa reakcja na moje pismo jasno pokazuje, że sędziowie w Polsce stracili jakąkolwiek drogę odwoławczą. Że stali się zabawką w rękach ministra sprawiedliwości oraz podległych mu ludzi, zarówno tych z KRS, jak prezesów sądów - podkreślił.