Aktualizacja: 26.08.2019 11:01 Publikacja: 25.08.2019 18:58
Marszałek Marek Kuchciński stracił swoje stanowisko za sprawą afery z lotami o statusie HEAD
Foto: PAP, Leszek Szymański
Projekt ustawy o organizacji lotów czterech najważniejszych osób w państwie autorstwa ministra i szefa Kancelarii Premiera, Michała Dworczyka, który w czwartek pojawił się w wykazie Rządowego Centrum Legislacji miał ucywilizować zasady lotów HEAD. To odpowiedź PiS na aferę z nadużywaniem rządowych samolotów i śmigłowców do latania do domu.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński stracił z powodu tej afery stanowisko. PiS – zresztą niesłusznie – twierdził, że instrukcja lotów HEAD (szefa MON Mariusza Błaszczaka) jest niejasna i wprost nie zakazuje latania VIP-om do domu ani zabierania członków rodziny. By to udowodnić, publikował wykazy lotów premierów – Donalda Tuska, Ewy Kopacz, Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego.
- Artykuł 29, ustęp drugi Ustawy o partiach politycznych stwierdza wyraźnie, że partiom wypłaca się w ratach subwencję cztery razy do roku. Taka rata powinna być nam zgodnie z prawem wypłacona - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Dodał, że "nie ma prawomocnych decyzji, które mogłyby podważyć tę zasadę", a mimo to "minister finansów podjął najwyraźniej decyzję, że pieniądze nie zostaną wypłacone".
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Andrzej Dybczyński, były prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz zdradził Wirtualnej Polsce kulisy swego odwołania. Podczas rozmowy z ministrem nauki Dariuszem Wieczorkiem miał usłyszeć od niego pogróżki "zniszczenia wizerunku w mediach tak, że nigdzie nie znajdzie już pracy". Polityk miał też namawiać go do zrzeczenia się odprawy.
- Mówienie, że po zwycięstwie Donalda Trumpa rząd Donalda Tuska powinien podać się do dymisji, to jest myślenie o Polsce, jak o kraju peryferyjnym. To nierozsądne, gdy takie wypowiedzi padają z ust znaczących polskich polityków - mówi w programie "Rzecz o polityce" współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg.
Nie ma jeszcze żadnych informacji, kto kandyduje na prezydenta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości - mówił w Porannej Rozmowie w RMF FM poseł PiS, były minister edukacji Przemysław Czarnek.
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
Czy wybory w USA zmienią polską politykę? Jak nigdy zmiana lub kontynuacja nad Potomakiem jest wpisywana w bieżącą sytuację w Polsce. Również w kontekście „naszej” kampanii prezydenckiej w 2025 roku.
Najpewniej na początku roku wejdzie w życie ustawa o zapewnieniu finansowania działań zmierzających do stworzenia zdolności produkcji amunicji wielkokalibrowej - m.in. 155 mm. Przedsiębiorstwa będą mogły wnioskować o w sumie 3 mld zł.
Karolina Rozwód oświadcza, że została zmuszona do ustąpienia ze stanowiska dyrektorki Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej bezprawną groźbą.
- Artykuł 29, ustęp drugi Ustawy o partiach politycznych stwierdza wyraźnie, że partiom wypłaca się w ratach subwencję cztery razy do roku. Taka rata powinna być nam zgodnie z prawem wypłacona - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Dodał, że "nie ma prawomocnych decyzji, które mogłyby podważyć tę zasadę", a mimo to "minister finansów podjął najwyraźniej decyzję, że pieniądze nie zostaną wypłacone".
Jeśli Kamala Harris zostanie prezydentką USA, spotkanie z nią będzie miał Rafał Trzaskowski. Jeśli Donald Trump wróci do Białego Domu, Andrzej Duda zaaranżuje spotkanie z kandydatem PiS. Jak wynik wyborów prezydenckich w USA wpłynie na polską politykę?
Niecodzienny komunikat zamieścił dzisiaj po południu na X minister sportu i turystyki Sławomir Nitras. Dementuje w nim "informacje dotyczące pomysłu opodatkowania wycieczek zagranicznych".
Znany historyk, niemcoznawca stanie na czele Instytutu Pileckiego.
Podobnie jak cztery lata temu, prawica postawiła wszystko na jedną kartę. Jeśli głównym tematem kampanii wyborczej w Polsce ma być bezpieczeństwo, nieostrożne wypowiedzi mogą PiS wiele kosztować.
Od przyszłego roku przewoźnicy zapłacą wyższe myto. Rząd doliczy opłaty za emisje CO2. Karne myto ma zachęcić do zakupu elektrycznych ciężarówek.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas