Główne postacie tej sprawy to Sebastian Sz. i jego szwagier Jacek P. – biznesmeni z Wolsztyna, oraz osoby podające się za agentów CBA. W sierpniu 2016 r. w Wolsztynie pojawili się dwaj mężczyźni przedstawiający się jako agenci CBA. Szukali Sebastiana Sz., ale był na urlopie, więc odjechali z niczym.
Pomoc szwagrowi zaoferował Jacek P. – twierdził, że zna agentów i zorganizuje z nimi spotkanie, bo Sebastian Sz. rzekomo wplątał się w aferę. Ponieważ Sebastianowi Sz. wydało się to mocno podejrzane, poszedł na policję. Na jego zlecenie sprawą zajął się również prywatny detektyw Paweł Aleksandrowicz, były funkcjonariusz CBŚ. Komenda wojewódzka w Poznaniu wszczęła dochodzenie w sprawie „podawania się nieznanych sprawców za funkcjonariuszy CBA".