Były paraolimpijczyk, 31-letni Oscar Pistorius, zwrócił się do sądu z prośbą o rewizję kary więzienia, która w listopadzie wzrosła do 13 lat. Listopadowa decyzja była zaostrzeniem wyroku z lipca 2016 roku, kiedy Pistoriusa skazano na sześć lat. Najwyższy Sąd Apelacyjny RPA orzekł, że poprzedni wyrok był "szokująco pobłażliwy" i przedłużył okres pozbawienia wolności.
Orzeczenie, które w poniedziałek wydał sąd, mówi, że "wniosek o zezwolenie na odwołanie zostaje odrzucony", ponieważ nie była to kwestia konstytucyjna.
Do tragedii doszło w nocy z 13 na 14 lutego 2013 roku. W niejasnych okolicznościach utytułowany lekkoatleta, m.in. pięciokrotny mistrz paraolimpijski, zastrzelił partnerkę w swoim domu. Kobieta zginęła w toalecie, po tym jak Pistorius oddał cztery strzały przez zamknięte drzwi. Utrzymywał on, że to efekt nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, gdyż wziął ją za włamywacza.
Zespół prawny sportowca od czasu, kiedy przebywa on w więzieniu, walczy z prokuraturą w sprawie wyroku.
- To koniec drogi. Nie ma innych dostępnych opcji prawnych - powiedział rzecznik krajowego prokuratora, Luvuyo Mfaku, który z zadowoleniem przyjął decyzję sądu.