W Stanach Zjednoczonych o wynikach wyborów prezydenckich nie decydują bezpośrednio sami obywatele USA, ale elektorzy. 3 listopada Amerykanie wybierają skład Kolegium Elektorskiego, który w połowie grudnia ostatecznie wybierze prezydenta. Im większy stan, tym więcej ma elektorów. Liczba elektorów przysługująca określonemu stanowi odpowiada liczbie kongresmenów, będących przedstawicielami owego stanu w Kongresie Stanów Zjednoczonych.
Oznacza to tyle, że zwycięzca głosowania nie zawsze wygrywa. Dobrym przykładem tego jest sytuacja, do której doszło podczas poprzednich wyborów prezydenckich w USA, które odbyły się w 2016 roku. Choć więcej głosów padło na Hillary Clinton, ostatecznie prezydentem został Donald Trump.