Wojaże europosła Czarneckiego skończyły się w prokuraturze

Unijni śledczy zarzucają Ryszardowi Czarneckiemu, że pobierał nienależne mu zwroty kosztów podróży służbowych i diety.

Aktualizacja: 04.08.2020 06:32 Publikacja: 02.08.2020 18:21

Ryszard Czarnecki ucina rozmowy z dziennikarzami na temat oskarżeń unijnych śledczych

Ryszard Czarnecki ucina rozmowy z dziennikarzami na temat oskarżeń unijnych śledczych

Foto: fot. European Union - Source : EP/ Fred MARVAUX

Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) skierował do polskiej prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Ryszarda Czarneckiego, eurodeputowanego Prawa i Sprawiedliwości. Według śledczych Unii Europejskiej polityk pobierał nienależne mu zwroty kosztów podróży służbowych i diety – o sprawie poinformował portal OKO.press. Unijni śledczy dochodzenie wobec posła zakończyli ponad rok temu. „Rzeczpospolita” potwierdziła doniesienia dotyczące zawyżania kosztów podróży i diet przez Czarneckiego. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że sprawa dotyczy lat 2009–2014, czyli poprzedniej kadencji Parlamentu Europejskiego. Przedstawiane przez niego rozliczenia sugerowały, że w Brukseli mógł spędzać 15 minut dziennie, a resztę czasu przebywał w podróżach. Mogło też dochodzić do przestępstwa fałszowania podpisów.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Polityka
Podcast „Rzecz w tym”: Donald Tusk o końcu „naiwnej globalizacji”. Kto tu był naiwny?
Polityka
Nowy sondaż prezydencki: Sławomir Mentzen słabnie
Polityka
Sondaż prezydencki: Blisko remisu w II turze
Polityka
Magdalena Biejat o Oleśnicy: Grzegorz Braun jest niebezpieczny. Musimy się bać europosłów
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Polityka
Mariusz Błaszczak o „liście polityków do ułaskawienia” dla Karola Nawrockiego. „To jakieś bzdury”