Sasin: Kwestie światopoglądowe? To nie temat wyborczej dyskusji

- Kwestie światopoglądowe nie powinny być przedmiotem wyborczej dyskusji - mówił w #RZECZoPOLITYCE wicepremier Jacek Sasin pytany o to, dlaczego PIS w swoim programie wyborczym nie wspomina o ochronie życia poczętego.

Aktualizacja: 19.09.2019 10:24 Publikacja: 19.09.2019 09:14

Sasin: Kwestie światopoglądowe? To nie temat wyborczej dyskusji

Foto: tv.rp.pl

Sasin na pytanie o brak zapisów na temat ochrony życia poczętego w programie PiS stwierdził, że "to są kwestie światopoglądowe". - My nie mamy takiego zamysłu, aby zasadniczo zmieniać zapisy, które funkcjonują - dodał podkreślając, że "kwestie światopoglądowe nie powinny być przedmiotem wyborczej dyskusji".

- Nie jest naszym zamysłem by wzniecać jakąś poważną dyskusje na ten temat. Chcielibyśmy, aby nie był to temat politycznych sporów - dodał wicepremier w kontekście ewentualnej zmiany przepisów regulujących kwestię aborcji w Polsce.

Z kolei na pytanie o to, dlaczego PiS w programie nie wspomina o wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej i odzyskaniu wraku (takie zapisy znalazły się w programie partii z 2014 roku), Sasin odparł, że "to nie jest polityczne zagadnienie".

- Tutaj działają instytucje państwa w tej sprawie. Instytucje państwa dużo zrobiły w tej kwestii. Wraku nie ma, ale to nie znaczy, że nic się w tej sprawie nie robi - mówił Sasin. Przyznał jednak, że nie zna szczegółów prowadzonych działań, bo "nie jest wicepremierem od wszystkiego".

Sasin był też pytany o to, dlaczego PiS porusza kwestię reparacji od Niemiec, a nie wspomina nic o reparacjach od Rosji jako sukcesora ZSRR, który we wrześniu 1939 roku również najechał II RP. - Każdy o zdrowych zmysłach zdaje sobie sprawę, że dzisiejszy skład władz Federacji Rosyjskiej nie sprzyja jakiejkolwiek rozsądnej rozmowy (o reparacjach). Nam zależy na bardzo dobrych relacjach z Niemcami, chcemy je budować - tego typu drzazga w tych relacjach jest niepotrzebna - wyjaśnił wicepremier.

Na pytanie o to, czy przed wyborami parlamentarnymi dojdzie w Warszawie do debaty "jedynek" na listach PiS i Koalicji Obywatelskiej, Jarosława Kaczyńskiego i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Sasin odparł, że "nie sądzi".

- Taka debata byłaby podwójnie jałowa. Po pierwsze pani Kidawa-Błońska nie jest żadnym realnym liderem politycznym. Z całym szacunkiem dla pani marszałek. Nie będzie premierem nawet gdyby partia wygrała wybory - mówił Sasin dodając, że debata ma sens wtedy, kiedy jest o czym debatować.

Polityka
Prezes PiS grzmi o zamachu stanu. Premier gra w ping-ponga
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Polityka
Kaczyński o działaniach Święczkowskiego. "Prawo przestało obowiązywać"
Polityka
Znamy szczegóły rekonstrukcji. Wykuwa się nowy układ sił w rządzie
Polityka
Wipler: Będą dramatyczne korekty wyników tuż przed wyborami prezydenckimi
Polityka
Kiedy będą wybory prezydenckie 2025? Termin nie jest przypadkowy