Troje czołowych polityków PiS zasiadło w ławach poselskich dopiero po przemówieniu Grzegorza Schetyny - informuje RMF FM.
Schetyna w Sejmie: Pawła zabiła nienawiść
Po krytyce, jaka spadła na nieobecnych polityków, zdarzenie tłumaczyła Beata Mazurek. Stwierdziła, że był to czysty przypadek i zaapelowała o "niedoszukiwanie się drugiego dna".