Kwiecień, który zwykle przynosił ożywienie w rekrutacji, w tym roku przyniósł jej rekordową zapaść. Opublikowano niespełna 135 tys. ofert pracy, ponad 52 tys. mniej niż w marcu i aż o 80 tys. mniej niż w kwietniu ubiegłego roku.
I najmniej od ponad czterech lat – wynika z udostępnionej „Rzeczpospolitej" analizy Katedry Ekonomii i Finansów Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania (WSIiZ) w Rzeszowie oraz Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC).
– Mniejszy popyt na pracowników był w kwietniu widoczny w każdej branży, a najgorsza sytuacja była w hotelarstwie, turystyce i gastronomii, gdzie liczba ofert zmniejszyła się o 74 proc. – informuje autor analizy Robert Pater z WSIiZ.
Jak zaznacza, nawet w sektorach, które są dość odporne na skutki kryzysu wywołanego pandemią, czyli w IT, ubezpieczeniach, finansach czy w budownictwie, pracodawcy rzadziej szukają teraz pracowników niż jeszcze w marcu.