Coraz trudniejsza sytuacja PiS z wyborem komisarza UE

Nie tylko kalendarz, ale i wątpliwości dotyczące przestrzegania przez Polskę praworządności mogą zdecydować o tym, czy PiS będzie miało „swojego" unijnego komisarza.

Aktualizacja: 23.11.2018 05:53 Publikacja: 22.11.2018 18:43

Coraz trudniejsza sytuacja PiS z wyborem komisarza UE

Foto: AFP

W 2019 roku poznamy nie tylko nazwiska nowego szefa (lub szefowej) Komisji Europejskiej, szefa Rady Europejskiej, wysokiego przedstawiciela do spraw zagranicznych. Kraje członkowskie obsadzą też Komisję Europejską. W PiS od miesięcy trwają przymiarki i poszukiwanie odpowiedniego nazwiska. Ale układ wyborczego kalendarza może sprawę utrudnić. Bo jest prawdopodobne, że unijne targi będą trwać na tyle długo, że przesłuchania w Parlamencie Europejskim – kluczowy etap całego procesu nominacji – rozpocznie się już po jesiennych wyborach w Polsce, w których może wygrać opozycja. Z tym scenariuszem liczy się też PiS. UE może też całkiem świadomie opóźnić cały proces wobec Polski. Wiele zależy – jak wynika z naszych rozmów – od tego, jak będzie wyglądać sytuacja polityczna w kraju i szanse opozycji.

Nawet jeśli do przesłuchania dojdzie przed wyborami, to PiS i tak ma przed sobą trudny wybór. Kandydatem lub kandydatką zajmie się po zgłoszeniu Parlament Europejski. Przesłuchanie – co podkreślają zarówno nasi rozmówcy z PiS, jak i z Brukseli – nie będzie formalnością.

Czytaj także: PiS rozmyśla nad komisarzem

Kluczowe może być to, czy kandydat miał udział w naruszaniu praworządności w Polsce lub nawet głosował za ustawami dotyczącymi Sądu Najwyższego czy Trybunału Konstytucyjnego. – Musi mieć też w miarę „czyste konto" w samym Parlamencie Europejskim – twierdzi nasz rozmówca. I zwraca uwagę, że to może utrudnić zadanie np. Ryszardowi Czarneckiemu, jeśli ten zostanie wskazany przez PiS. Czarnecki przestał być wiceprzewodniczącym PE, kiedy porównał europsłankę Różę Thun do szmalcowników z II wojny światowej.

Kandydatką, która spełniałaby wymagania, jest Anna Fotyga, była minister spraw zagranicznych, przewodnicząca ważnej Podkomisji Bezpieczeństwa i Obrony (SEDE). Fotyga nie jest kontrowersyjną europosłanką, a jako kobieta – jak tłumaczą nasi informatorzy – ma szanse na lepszą tekę. To wynika ze skomplikowanego polityczno-geograficznego parytetu, który może przyjąć nowy szef KE przy konstruowaniu nowego kolegium komisarzy.

Osobną sprawą pozostaje teka dla nowego komisarza z Polski. W 2014 roku Platformie udało się wynegocjować, że Elżbieta Bieńkowska będzie komisarzem zajmującym się kluczową dla UE kwestią rynku wewnętrznego oraz przedsiębiorczości, przemysłu i MŚP (Małe i Średnie Przedsiębiorstwa). Teraz na powtórkę nie ma jednak szans. – Polska w nowej Komisji może zajmować się np. polityką sąsiedzką – przewiduje nasz rozmówca z Brukseli.

W PiS rozmowy o nominacji nie wyszły poza fazę przymiarek. Władze partii od kilku miesięcy zajmują się kampanią wyborczą, jej wynikami, układem sił w województwach, a od niedawna też aferą KNF i jej kolejnymi wątkami. Dlatego decyzja spodziewana jest bardzo późno, zapewne już po oficjalnym starcie kampanii do Parlamentu Europejskiego. Wybory 23 maja 2019 roku.

Polityka
Przemysław Czarnek o kandydaturze Karola Nawrockiego: Ludzie potrzebują spokoju i normalności
Polityka
Beata Szydło o kandydaturze Karola Nawrockiego: To nie Andrzej Duda 2.0
Polityka
Sondaż: Kto byłby lepszym prezydentem Polski? Polacy odpowiedzieli
Polityka
Lider PSL o wyborach prezydenckich 2025: Niektórzy kandydaci mogą się jeszcze zmienić
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Proceder „visa shopping”. Komisja śledcza ds. afery wizowej ujawniła nieznane fakty