Pawło Klimkin: Musimy wspólnie chronić nasz region przed Rosją

Nie uważam, by Polskę i Ukrainę dzielił konflikt, mamy natomiast emocjonalną dyskusję – mówi „Rzeczpospolitej" Pawło Klimkin, szef ukraińskiej dyplomacji.

Aktualizacja: 24.10.2018 06:54 Publikacja: 23.10.2018 20:24

Pawło Klimkin: Musimy wspólnie chronić nasz region przed Rosją

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Rzeczpospolita: Co Ukrainie daje wzmocnienie wschodniej flanki NATO i pojawienie się w Polsce amerykańskich żołnierzy w tzw. Forcie Trump?

Pawło Klimkin: Dla nas to bardzo ważne. Wzmocnienie to nie może się odbyć bez Ukrainy, bo to my dziś walczymy na wschodniej flance. Ukraina jest niezbędna, aby ta flanka zadziałała jako jedna siła. Już teraz powinniśmy rozmawiać, jak NATO może wykorzystywać możliwości wobec zagrożenia ze strony Rosji. To powinien być temat naszych konsultacji, zarówno dwustronnych, jak i z USA. Wschodnia flanka NATO nie może istnieć bez Polski, ale też bez Ukrainy. Dlatego powinniśmy razem rozmawiać z NATO: Polska jako obecny członek sojuszu, a Ukraina – jako przyszły. Chodzi o ustalenie naszych przyszłych, wspólnych zdolności. Powinniśmy bardziej aktywnie współdziałać w tej sprawie. O tym będę rozmawiał dzisiaj z Jackiem Czaputowiczem. Wasz minister mówił o tym w wywiadzie w poniedziałkowej „Rzeczpospolitej".

Pozostało 89% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala