Współautor kampanii wyborczych PiS, były poseł tej partii, a od maja 2017 roku rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy odchodzi z polityki do biznesu. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", w poniedziałek Krzysztof Łapiński złożył rezygnację z pełnionej funkcji.
– Praca dla prezydenta była dla mnie ogromnym zaszczytem i wielkim wyzwaniem. To była dla mnie wielka przygoda, to był dla mnie świetny czas. Zawsze będę bardzo miło wspominał pracę dla Andrzeja Dudy – mówi nam Łapiński. – Skończyłem 40 lat, to dobry czas na odważne decyzje. I jak to w życiu bywa, teraz jest czas na nowe wyzwania, nowe plany i projekty – dodaje, ale na razie nie chce ich precyzować.
Z Pałacu na uczelnię
We wtorek w trakcie Forum Ekonomicznego w Krynicy Łapiński weźmie udział w panelu m.in. w towarzystwie Jana Marii Rokity. Nie ma wątpliwości, że jego rezygnacja będzie w Krynicy komentowana. – To nie jest przypadkowe, że Krzysztof składa rezygnację właśnie teraz. To pierwsza informacja, która mocno będzie dyskutowana w krynickich kuluarach – twierdzi jeden z naszych rozmówców.
Inny, który poznał plany prezydenckiego współpracownika, tłumaczy, że Łapiński wycofuje się całkowicie z polityki i przechodzi do sektora prywatnego.
– Z tego, co wiem, planuje założenie agencji PR, która będzie się zajmowała projektami dla biznesu. Jego firma nie będzie obsługiwała polityków, ale tylko zlecenia komercyjne – wyjaśnia. – Krzysztof chce wykorzystać umiejętności, jakich nabył w trakcie swojej politycznej kariery, jak tworzenie spotów wyborczych, przygotowywanie konwencji, relacje z mediami i budowanie kampanii – precyzuje.