Odchodzi rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy. Krzysztof Łapiński wybiera PR

Krzysztof Łapiński odchodzi z pracy u prezydenta i zakłada firmę PR.

Aktualizacja: 04.09.2018 07:09 Publikacja: 03.09.2018 18:32

Prezydent Andrzej Duda współpracował z Łapińskim również w kampanii wyborczej

Prezydent Andrzej Duda współpracował z Łapińskim również w kampanii wyborczej

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Współautor kampanii wyborczych PiS, były poseł tej partii, a od maja 2017 roku rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy odchodzi z polityki do biznesu. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", w poniedziałek Krzysztof Łapiński złożył rezygnację z pełnionej funkcji.

– Praca dla prezydenta była dla mnie ogromnym zaszczytem i wielkim wyzwaniem. To była dla mnie wielka przygoda, to był dla mnie świetny czas. Zawsze będę bardzo miło wspominał pracę dla Andrzeja Dudy – mówi nam Łapiński. – Skończyłem 40 lat, to dobry czas na odważne decyzje. I jak to w życiu bywa, teraz jest czas na nowe wyzwania, nowe plany i projekty – dodaje, ale na razie nie chce ich precyzować.

Z Pałacu na uczelnię

We wtorek w trakcie Forum Ekonomicznego w Krynicy Łapiński weźmie udział w panelu m.in. w towarzystwie Jana Marii Rokity. Nie ma wątpliwości, że jego rezygnacja będzie w Krynicy komentowana. – To nie jest przypadkowe, że Krzysztof składa rezygnację właśnie teraz. To pierwsza informacja, która mocno będzie dyskutowana w krynickich kuluarach – twierdzi jeden z naszych rozmówców.

Inny, który poznał plany prezydenckiego współpracownika, tłumaczy, że Łapiński wycofuje się całkowicie z polityki i przechodzi do sektora prywatnego.

– Z tego, co wiem, planuje założenie agencji PR, która będzie się zajmowała projektami dla biznesu. Jego firma nie będzie obsługiwała polityków, ale tylko zlecenia komercyjne – wyjaśnia. – Krzysztof chce wykorzystać umiejętności, jakich nabył w trakcie swojej politycznej kariery, jak tworzenie spotów wyborczych, przygotowywanie konwencji, relacje z mediami i budowanie kampanii – precyzuje.

„Rzeczpospolita" ustaliła też, że Łapiński rozpocznie wkrótce także pracę na jednym z dużych polskich uniwersytetów. Z wykładami dla studentów wejdzie do niego w połowie roku akademickiego. Ma też nadal być aktywny w mediach, ale jako komentator.

– Mam nadzieję, że doświadczenie zdobyte w Kancelarii Prezydenta będzie mi pomocne w przyszłości. Dziękuję prezydentowi za to, że byłem częścią jego drużyny – tak Łapiński odpowiada na nasze pytania o przyszłość.

Prezydent traci usta

Krzysztof Łapiński ministrem w Kancelarii Prezydenta był od maja 2017 roku. W poniedziałek rano – ostatni raz w roli rzecznika głowy państwa – był jeszcze gościem poranka TOK FM, gdzie mówił m.in. o tym, że prezydent nie będzie czekał z powołaniem nowych sędziów do SN na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE.

Jego przejście do Pałacu Prezydenckiego w maju ubiegłego roku było uznane za sensację – Łapiński zrezygnował z mandatu poselskiego – ale traktowano je także jako duże wzmocnienie kancelarii. Rzecznik prezydenta był bowiem jedną z niewielu osób w jego otoczeniu, które miały doświadczenie polityczne i medialne. Już wtedy miał też szerokie kontakty wśród dziennikarzy z różnych redakcji i z Sejmu. Był m.in. rzecznikiem Piotra Glińskiego i Zbigniewa Wassermanna.

W 2014 roku Łapiński został zastępcą rzecznika PiS Marcina Mastalerka. Obaj byli sztabowcami współodpowiedzialnymi za dwie zwycięskie kampanie PiS w 2015 roku. Były już rzecznik prezydenta uczestniczył wtedy we wszystkich wyjazdach Andrzeja Dudy i Beaty Szydło.

Mastalerek odszedł z polityki w 2015 r. i przeszedł do PKN Orlen, gdzie zajmował się komunikacją. Kilka miesięcy temu odrzucił propozycję powrotu do polityki i założył swoją firmę.

Jako rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński był ceniony przez dziennikarzy za solidne podejście i odbieranie telefonów. I nie tylko przez nich.

– Zawsze utrzymywał dobry kontakt z politykami opozycji np. w przerwach programów publicystycznych – zauważa jeden z naszych rozmówców z opozycji.

Odejście Łapińskiego sprawia, że prezydent musi podjąć ważną decyzję dotyczącą jego następcy lub następczyni. Na horyzoncie widać już prezydencką kampanię z możliwym udziałem byłego premiera Donalda Tuska. ©?

Polityka
Jarosław Kaczyński zwraca się o wsparcie finansowe PiS do "obywateli, którzy nie chcą być poddanymi"
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Polityka
Były prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz zdradza kulisy swojego odwołania. Od ministra miał usłyszeć pogróżki
Polityka
Adrian Zandberg: Jeśli wygra Trump, Europa szybciej musi stanąć na własnych nogach
Polityka
Przemysław Czarnek: W PiS ciągle trwają poszukiwania kandydata. Spełniam dwa warunki, z trzecim mam jakiś problem
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Polityka
Warszawa patrzy na Waszyngton. Co zmienią wybory w USA?