Już pod koniec lutego tego roku rozmówcy „Rzeczpospolitej" z PiS zapowiadali, że w razie zwycięstwa Andrzeja Dudy wróci temat zmian w podziale administracyjnym kraju, a zwłaszcza rozdzielenia Warszawy i Mazowsza.
W środę pojawiła się informacja, że PiS szykuje nową ustawę dotyczącą samorządów, a wieczorem „DGP" ujawniło, że wkrótce w Sejmie zostanie złożona ustawa dzieląca Mazowsze, co w praktyce oznacza m.in. wybory do sejmików w dwóch województwach – już jesienią.
Obecnie na Mazowszu rządzi sejmikowa koalicja PO-PSL, a marszałkiem (od kilkunastu lat) jest Adam Struzik, jeden z najbardziej wpływowych polityków PSL. Dla ludowców ten region jest bardzo ważny i potencjalne wybory to nowe pole bitwy dla całej partii. Jak słyszymy, nowe informacje wywołały w partii silną mobilizację i poczucie determinacji w obliczu kolejnych działań PiS.
– W PSL nikt nie zapomniał słów Beaty Mazurek, że trzeba nas anihilować – mówi nam ważny polityk PSL.
Podział województwa sprawiłby, że w nowym woj. mazowieckim szanse na przejęcie władzy w sejmiku miałoby PiS, w warszawskim – PO.